White Widow Lyrics
"Rip King Von"

4.0 / 5
2 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Zabieram ją na blok leję na nią sok
Zapodaje go to mi daje moc
Moje żniwa dziwko zbieram plon
RIP King Von
Mój ziom kozak a twój to jest pion
Nie zaglądaj suko boli kutas gdy pierdolę ją
Woah gdzie mój guap strata suki co na raz
Była tam gdzie nie powinna kiedy ja byłem sam
Byłem sam dziwko mam zasady ale bez nich gram
O niektórych rzeczach nie wiesz bo nie mógłbyś przez nie spać

Za szybko polecę z pizdą co pierdoli farmazon dziwko
Będziesz do mnie strzelać może pomóc ci nabić to
Chcesz zbić to to zbij se konia no i wyjdź stąd
Ja bije konia dupą twojej dupy cipko
Mała suka a kurwa wyższa jest ode mnie
Twój mały ziomal to tu bierze przykład ze mnie
Jak mam ci pomóc no to ile no i gdzie chcesz
Mi koło chuja lata co pierdolą węże
Ona się pręży i pokazuje piersi bo kocha clout chasing
Ja jestem niebezpieczny
A wracając do węży czasem z nimi na linii
Bo lubię się odprężyć a frajer nie rozkmini
Jak wysadzę ci z dyni to cofniesz się kawałek
Chuj mnie fajo obchodzisz i chuj mnie twój kawałek
Zapłacę to oblodzisz i skoczysz mi na pałę
A twój chłopak ma w pizdę na lany poniedziałek

Leje na nią sok
Zapodaje go
To mi daje moc
Moje żniwa dziwko zbieram plon
RIP King Von

Zabieram ją na blok leję na nią sok
Zapodaje go to mi daje moc
Moje żniwa dziwko zbieram plon
RIP King Von
Mój ziom kozak a twój to jest pion
Nie zaglądaj suko boli kutas gdy pierdolę ją
Woah gdzie mój guap strata suki co na raz
Była tam gdzie nie powinna kiedy ja byłem sam
Byłem sam dziwko mam zasady ale bez nich gram
O niektórych rzeczach nie wiesz bo nie mógłbyś przez nie spać

Suko ja się nie boje a ty obsrałeś zbroje
Jak trzeba było pizdo pokazać żeś jest idolem
Ja zgarniam to co moje i co do mnie należy
A z ciebie twoi fani mają polew że nie świeży
I chuj mnie że nie wierzysz wierzy moja drużyna
Zapamiętaj pajacu z większymi się nie zaczyna
Ta twoja mała bibi by chciała skurwysyna
I nawet mi mówiła że nie umiesz jej wydymać
Loud pack suko wrzucam to do teczki
Od dołu do góry pierdole kolor niebieski
Stop snitchin' kurwy spotka kara wierz mi
Blisko trzymam ludzi którzy kurwa już odeszli
Suko w bramie lałem się i na macie lałem się
Na komendzie się szarpałem to dostałem pałą wjeb
Na parkingu stacjach w domach w sklepach bulwarach i schodach też do kurwy lałem się
Wszędzie kurwa lałem się
Kiedy znajdę kurwę przez którą ręka padła
To bez żadnych skrupułów skoczę z nożem ci do gardła
Nie liczę konsekwencji mam w nie wypierdolone
Bo od frajera życia ważniejsze jest moje zdrowie

Zabieram ją na blok leję na nią sok
Zapodaje go to mi daje moc
Moje żniwa dziwko zbieram plon
RIP King Von
Mój ziom kozak a twój to jest pion
Nie zaglądaj suko boli kutas gdy pierdolę ją
Woah gdzie mój guap strata suki co na raz
Była tam gdzie nie powinna kiedy ja byłem sam
Byłem sam dziwko mam zasady ale bez nich gram
O niektórych rzeczach nie wiesz bo nie mógłbyś przez nie spać