Szpaku feat. Psr Lyrics
"Jeździec Bez Głowy"

/ 5
0 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Pędzę jeździec bez głowy kiedy wszędzie zawody
Nawet Werter nie dogoni mnie

Byłem fenomenem i absurdem
Raz chłodna głowa raz gorąca woda
2k18 moim rokiem był
Ruszyłem w trasę i przestałem pić
Tam każdy krzyczał moją ksywę
Trochę to dziwne ale w sumie żyję w końcu
W końcu kapie z nieba ta jebana forsa
W końcu mama w Polsce jemy wszyscy obiad
Ona mi mówi "zachowujesz się co najmniej dziwnie Mati"
Może te baty może te czasy chude jak patyk
Ja latam po lekarzach ciągle myślę że umieram
Dzień zaczynam od mierzenia ciśnienia kumasz
Palec na pulsie jak na spuście z klamą przy głowie
W głowie cover "Jesteś Bogiem"
Za kurtyną z powiek ból
I przestaję czuć wszystko
Wszystko dosłownie przez psychotropy które biorę
W międzyczasie jestem piniatą dla cioty przed monitorem
Znowu wracam do picia co mnie jeszcze bardziej zakopie
Jeśli żyć to dla Ciebie a nie pić spać na glebie (dullahan)
Za głowę mógłbym wyrok brać za Ciebie
A zostałem bez niej mój Charon czeka nad brzegiem

Nie przeproszę nigdy za to że
W lesie rąk się zagubił lew
Giną konie w moim mieście piachu całe serce
Kościotrupy zjeść mnie chcą
Nie przeproszę nigdy za to że
W lesie rąk się zagubił lew
Giną konie w moim mieście piachu całe serce
Kościotrupy zjeść mnie chcą

Robię GUGU robią ze mnie węża
Do oplucia Simby jest kolejka
Szydzą ze mnie z lewej no i szydzą z prawej
Ale będzie trzeba to im damy radę
Nienawidzę siebie i się brzydzę sobą się nie dziwię że odrzucam swą osobą
Ale udowodnię że się mylą wszyscy kurwa daję słowo
Pierwszy raz spada głowa przed "Atypowym"
Samobójstwo taty kręcę klip z Frostim
Nowe skoki nowe szoki traumy
Gram koncerty opór wyjebany
Wbijam do Malika Montany na backstage
Jest ze mną ciężko i nie wiem gdzie jestem
Dziękuję kurwa że nikt mnie nie nagrał wtedy
Że nie lata w necie mój upadek mierny
Pomogliśmy ludziom tylu że nie wierzę a sam sobie pomóc nie potrafię nie wiem
Czekaj na mnie w niebie rozpierdolę tylko i tam zaraz będę

"Umrę pewnie przed trzydziestką" tak śpiewałem u Białasa
Bo zaplanowałem śmierć chciałem uciec stąd jak tata

Nie przeproszę nigdy za to że
W lesie rąk się zagubił lew
Giną konie w moim mieście piachu całe serce
Kościotrupy zjeść mnie chcą
Nie przeproszę nigdy za to że
W lesie rąk się zagubił lew
Giną konie w moim mieście piachu całe serce
Kościotrupy zjeść mnie chcą