Szpaku feat. Deemz Lyrics
"Hałas"

5.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Mówię co myślę jebać rap poprawny politycznie
Zawiodły mnie autorytety ich słowa to biznes
Byłem fanem tej muzyki wychowała mnie jak matka
Robię trap gałę robi twoja popstar
Kto się poczuł urażony (kto kto)
Baseball'em otwieram głowy
Szacunek Tede Włodi Sokół Borygo
Eldo Płomień (kurwa)
Idę na żywioł
Oddaję hołd tym co na to zasługują
Jak paliłem pierwszy wąs z głośników HG amnezji smak
Nauczony nic nie gadać jebać psy robić hajs
Na niesmaczne akcje harać

Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać
Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać

Jak wyleczę chorą banię może kiedyś się pojawię
Na razie wyglądam jakbym latał porobiony władem
Nie wkurwia mnie muzyka chcesz nakurwiaj Disco Polo
Wkurwia mnie jak dymasz fanów robisz z siebie chuj wie kogo (młody Tupac)
Cała głowa w strupach
Za długo byłem duchem by się bać że zabiją mnie
Wychowany przez bandytę czym mi chcesz zaimponować
Bunt to cecha małolatów chcesz rozliczaj mnie za słowa
Szacun Malik niech to leci za granicę
Szacun SB wiem kto kocha tą muzykę
Mojej mamie odłożyłem kupę siana
I już o nic się nie boję nawet jak minie zabawa
Dobra wiem chuj na mordę to przesada
Ale czemu mam przepraszać
Czemu czemu mam przepraszać
Dobra wiem chuj na mordę to przesada
To kurwo rap nielizanie się po jajach

Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać
Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać

Gdy nie masz perspektyw to jedyna rzecz
Ruszaj do przodu obierz drogi cel
I obrałem zegarek za sześćdziesiąt koła byku
Mam platynowe ściany wrogów już nie zliczę synu
Mój kolega znów pomylił żółty z białym (żółty z białym)
Czwartą dobę lata siny z szakalami (szakalami)
Kocham ten syf brudne tagi na mieście
I te orzygane hasła że jebany tu pies jest
Panie Kasta ja nie wiem co to dupy ból
Biję brawo Mata Bedi tego roku król
Zasadowcy co zasadę mają tylko w tracku
Wolałbym na dworcu żebrać niż tak nabierać fanów
Niewygodny dla tej sceny boją się mnie kurwy
Wiedzą że jak będzie trzeba to podpalę te karykaturki
Mam szacunek dla pionierów tej kultury
Którzy jebią system i coś co siłą chcą nam wmówić

Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać
Hałas dla kultury co nas wychowała
Hałas dla ludzi co pierdolą te puste gadania
Cała Warszawa w różowych kominiarach
Wyjdźmy na ulicę pora trochę porozrabiać