Popkiller Młode Wilki feat. Rip Scotty, Kara, Floral Bugs, Chivas, Hodak, Cukier, Szymi Szyms, Feno, Berson, Gverilla, Janusz Walczuk and Chris Carson Lyrics
"Gdy Zapada Zmrok"

5.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Skute ręce maska chodnik
Na mej skórze stworzę mapę tak jak Scofield
Z nami całe stado każdy z wilków chce wolności
Zapach krwi nas poprowadzi to jak pościg
Paru głupich z nami nie ma więc pamiętam
Nie zawiodę was nie mogę teraz przestać
Kiedyś moje myśli jak komnaty Półkrwi Księcia
Wyjście z bloków kto był bratem zapamięta
GUGU

Oh mój ziomo na fazie ma jazdy
Prawa jazdy nie zrobił a ty nie masz prawa szansy
I brawo daj mi bo już się prują te łaczki
Poczują poczucie po prochu znowu porażki
Ej tu nie zawsze jest ok
Luksusu nie ma na bani na bani żyję na blokach
Olani żyją w kłopotach nas mami to nowa moda
Nie czaisz to styl co kopa ci daje to nowa zwrota

Co tam chłopak? Bywałem na ławce i w Mariottach
Ma być flota bo w żaglach czuję wiatr w moich łodziach
I załoga jest ze mną nawet na głębokich wodach
Siema Hodak wspominam lato w najnowszych customach
Bugsy Jordan a twoja zwrota ląduje do kosza
Jestem all white jak dres Lacoste albo dobra mąka
Willy Wonka to słodkie że się tak gubicie w wątkach
Siema mordka to Młode Wilki cechuje nas spontan Bugs

Nim się zacznie dzień nim się skończy noc
Blady rzuca cień uniesione szkło
Zmieńmy coś na lepsze dziś piją za szczęście
Wilki w moim mieście gdy zapada zmrok

Byłem zwykły chłopak dawno zmieniłem numer
Pierdolone maski chciałbym zobaczyć jej buzię
Wydziaram sobie rękę żeby zakryć stare blizny
Wyłączamy tele i jesteśmy nieaktywni (halo?)
Ej nie jestem tak jak wszyscy
No bo jestem wyższy a czuję się zwykły
Mówią że czują sztukę żaden z nich to nie ulicznik
Jebiecie dla mnie gównem chociaż w chuj jesteście pyszni (ej joł)

Już się nie mamy o co martwić ze squadem
A coraz rzadziej stawiam wieczorami szklanki na barze
Póki w prasie nie ma japy mojej tracę powagę
No a co by się nie działo sobie z bratem poradzę
Młody H sporo pracy zanim trumnę zbudują (yeah)
Wszystko zrobię w swoim czasie albo umrę próbując (aha)
A jak stracę to zarobię wydam wspólnie z matulą
Nie wiem czy to pamiętacie jak na dwójce WWO (ah)

Walczę z demonami każdym moim oddechem
Chorowałem na astmę miałem na bani deprechę
A moja matka się modliła żeby ból mi przeszedł
I to jest cud że nawijam se tu dziś ósemkę
Ta scena pełna jest sierot a ja się wbijam jako boży syn
Ty na twarzy masz tą mąkę a ja złoty pył
Cały rok w izolacji wielkie zaskoczenie
Nie że świat się kończy tylko tym co Bóg robi przeze mnie

Ej kręcę wąsa jak Bugs albo Mikke (ahaha)
Za oknami cały kraj w rozsypce
Młoda Polska kurwo gramy pierwsze skrzypce (hej hej)
Jebać rządy zakazy i policję (jebać)
Szymi Szyms jestem Indahouse wanna livin' life (ah)
Do zoba na jednej z tras (pow pow pow)
Daj mi żyć kurwa mać robić kwit robić hajs
Jebać mordo peace mordo jeszcze raz

Nim się zacznie dzień nim się skończy noc
Blady rzuca cień uniesione szkło
Zmieńmy coś na lepsze dziś piją za szczęście
Wilki w moim mieście gdy zapada zmrok

Orzeł albo reszka
To Jarek zabił Leszka
Tu w miejscu w którym mieszkam
Nadzieja jest następna
Na linii twój koleżka
Podobno macie spięcia
A twoja bb ściemnia
Bo kocha tylko Fenka (yeah yeah)

Łapię ostrość kolor daję sto pro z siebie
Tu skąd jestem to uciekasz raczej ciężko o nadzieję
Ale tam poczułem wolność okolica daje wenę (co)
Głowa wysoko nie ma marzeń są cele (ej)
Z tej strony Żelbet sort pierwszej ligi
Znowu coś kręcę byku topy jak kiwi (zozo)
Nie przeszkadza maska wszędzie CCTV (yeah oh)
SP z.o.o. pogo niech wracają gigi

Czekałem długo więc ci to powiem szczerze
Nienawidzę rządu nigdy mu nie uwierzę
I kocham bliskich mocno a wrogów ostro jebię
Bo albo wierzysz we mnie albo zazdrościsz pewnie
Twoi idole to moi koledzy (śmiesznie)
Moi idole nie żyją może to lepsze
Puśćcie ich stare piosenki znowu się w coś wkręcę
Ty lepiej nie bierz przykładu ze mnie nie

Pewnego dnia zdjąłem aureolę
Poszedłem po moją kolej swoim torem
Debiutancki album zagram na stadionie
Bo wiara w siebie Yah00 jest moim symbolem
Dziś buty w klipach mi błyszczą bo kurwa
Kupiłem je za hajs zarobiony ze studia
Rzuciłem studia i uwierzyłem w gościa z lustra
Wspólną siłą damy radę tylko trzeba nakurwiać

Nim się zacznie dzień nim się skończy noc
Blady rzuca cień uniesione szkło
Zmieńmy coś na lepsze dziś piją za szczęście
Wilki w moim mieście gdy zapada zmrok
Nim się zacznie dzień nim się skończy noc
Blady rzuca cień uniesione szkło
Zmieńmy coś na lepsze dziś piją za szczęście
Wilki w moim mieście gdy zapada zmrok

Gdy zapada zmrok
Gdy zapada zmrok
Gdy zapada zmrok
Gdy zapada zmrok