Maryla Rodowicz Lyrics
"Dobranoc Panowie"

/ 5
0 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Ju¿ cienie siê w³ócz¹ wœród je¿yn
Wygl¹daj¹ legendy spod pierzyn
Ju¿ noc, ju¿ noc, ju¿ noc

Mo¿esz zamkn¹æ swój dzienny teatrzyk
Nikt na ciebie nie patrzy, nie patrzy
Ju¿ noc, ju¿ noc, ju¿ noc

Dobranoc panowie, dobranoc
Obr¹czki na szczêœcie, pch³y na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Do pude³ka pouk³adaj ¿o³nierzy
Przestañ szarpaæ nerwowo ko³nierzyk
Ju¿ noc, ju¿ noc, ju¿ noc

Helikopter swój wstaw do gara¿u
Zdrowej rêki ju¿ dziœ nie banda¿uj
Ju¿ noc, ju¿ noc, ju¿ noc

Fotografia jak by³eœ ma³y
I te panie, co ciê ca³owa³y
I historie jak gra³byœ Hamleta
I ta jedna, jedyna kobieta!

Dobranoc panowie, dobranoc
Obr¹czki na szczêœcie, pch³y na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Udawanie siê zacznie od jutra
A na razie odp³yñmy na kutrach
W tê noc, w tê noc, w tê noc

Jutro znowu siê tob¹ zachwycê
Zbudzisz we mnie kochankê i lwicê
A dziœ, a dziœ jest noc

Dobranoc panowie, dobranoc
Obr¹czki na szczêœcie, pch³y na noc
Dobranoc dobranoc panowie
Ta noc niech wam pójdzie na zdrowie!

Kobiety waszego ¿ycia id¹ spaæ
Nie trzeba ich kochaæ wcale, ale...
nie trzeba, nie trzeba ich kochaæ wcale, ale... ale...
This song is from the album "Gejsza Nocy" and "Antologia".