Marceli Bober feat. Eemzet and Wuja Hzg Lyrics
"Sam"

5.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Nikomu nie musisz udowadniać tylko sobie
Dobę skończyłem widokiem poranka Niestety samotnie
Nagle robi do drzwi ktoś nak nak
Chyba jehowy
Od mojej wiary to wy się odwalta
Robię co mogę każdy jest boski (kazdy jest bogiem)
Malutkie jednostki (jak te) w swojej istocie (odkrywają) budowę istoty (jednej zyjacej)
Dlatego butle (wyrzuć po drodze) oby nie wylądowała na mordzie
Już od kiedy bylem embrionem wiedziałem co złe co dobre ale nie wobec mnie
Spływa po ciele pot i krew zraniłem się
Trochę się ochłodzę w psychice zrobię kilka pompek
Tak przed snem by odmulić łeb

Nie rozumiem siebie sam X4

Czemu to tak odbierasz
Droga moja bywa kręta każdego delikwenta
Długa prosta ta zdradziecka jako okupacja radziecka
Ziomali kółko *
Też muszę na chwilę przestać
Granica to linia cienka widzę to po swoich *
Bardzo bym nie chciał * jak kot po daniu mleczka
Wykorzystałem swój potencjał żeby se wbić nowy etap
Z ziomów nic bym nie miał *
Każdy numer mój to dzieciak
Starzeję i dojrzewam
Cyklicznie kreuję brzmienia
Zaskoczę cię jeszcze nie raz
Niech mnie rejestruje *
Niech wie co *
Zamknięte otwieram ślepia

Nie rozumiem siebie sam X4