Karol Krupiak feat. Kartky Lyrics
"Ten Typ"

4.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Outside
Szuka typa, który jest jak ja

Za głęboki oddech podnosi jej ciemne włosy
Mieszam style jak alkohol i wariatek dotyk
W domu nigdy nie zapali, a chce papierosa
Ubrana jak na pokaz, noce po starych nocach
Nie mam siły tęsknić, ja Ci kupię drinka
Zajebista bluzka, także krótka piłka
Lubię, kiedy kłamie i ma blade usta
Lubię krew na wardze i gdy jest okrutna, o
Znamy się, nie znamy, potem znamy, trochę słabe
Zegar nagle stoi, jakby poleciała Adele
Jej paznokcie burzą niebo, a więc Bóg szykuje karę
Czwarta rozwalona, więc rozwalę piątą ścianę
Kłótnie za głośne i to miasto nie śpi
Za ostre słowa jak język niemiecki
Paznokcie w plecach i uśmiech na bluzie
Do miasta żalu wbijamy na luzie, o

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"W jaki adres?", to mówię, że Ou7side
Szuka typa, który jest jak ja

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Outside
Szuka typa, który jest jak ja

Jesteś gdzie jesteś, bo jestem gdzie jestem
Smutna dziewczynka, co podjedzie Mercem
Przekuję Ciebie na nową piosenkę
Razem nad ranem, nie chciałem nic więcej
Chodzę po trupach, wiem, o to błagałem
Poczekaj chwilę, a ja to naprawię
Adrenalinę za często podaję
Ja chcę morfinę mocniejszą niż diament
Tracimy siebie, bo ignorujemy zło
Ona zapyta "co?" potem zrozumie, o
Od starego syfu mogę, no i się odcinam
Jak głos pokolenia, kpi-kpi-kpina
Znaku stopu nie słuchamy, jesteśmy przeklęci
Kłótnie, krzyki i powroty, oto nasz pamiętnik
Szkoda, że nie było Ciebie, gdy była potrzeba
W tym jest moja wina, ja zamknąłem bramy nieba, siema

Krzywe akcje, krzywa droga, we mnie ma potwora
Chcemy się tylko schować, nie da się nas ratować
Wyląduję na nim, tak się jej podwija noga
Wow, wow, wow, wow, wow, wow
Wow, wow, wow, wow, wow, wow

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Outside
Szuka typa, który jest jak ja

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Outside
Szuka typa, który jest jak ja

Jak w siebie nie wierzę, to w siebie nie wierzę na serio
O Ciebie nie pytam, bo nie potańczymy nawet jak jest ciemno
I trochę pokrętny, lecz jestem wrażliwy na piękno
I lubię wyczytać z jej oczu coś więcej niż wóda i "chodź na pięterko", ah
Nie będziesz następna, nawet jak się rozstąpi piekło, a ciemność
Pochłonie nas szybciej niż Ty zestaw z Maka na mopie, gdzie staję na trasach
Wsiadała do auta jak boomerki wariatki
I darła mordę na całe osiedle, znajome wyzwolone matki
A teraz ich córki okupują klatki, pytają kolegów, czy mają załatwić
Trochę tematów widziała u mamy, przyszedł wujaszek znów robić dramy
I była dwa razy na koncercie Maty, a chciała iPhona na raty od wujka
Wkurwiony obczaja, bo musi zapłacić pod blokiem podwórka
Manewry bez przerwy jak na przerwie w liceum
Tabletki, saszetki i ziółka, powoli dochodzi do celu
Moje zszargane nerwy i Twoje złamane paznokcie
Jak dziesięć lat temu w pakiecie SMS, nie zmieszczę tego w jednym poście

Ty powiedz, że mnie kochasz na zawsze
Ja znowu nie mogę spać
A kiedy obok mnie zaśniesz, ej
Odpalę sobie Pornhub
I nigdy nic nie jest łatwe
Kiedy u stóp cały świat
Kiedy się śmiejesz tak ładnie
Nie liczę godzin i lat

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Ou7side
Szuka typa, który jest jak ja

Gryzie usta i odpala blanta
Szuka typa takiego jak ja
"Jaki adres?", to mówię, że Outside
Szuka typa, który jest jak ja