Kafar Dix37 feat. Nizioł and Jano Polska Wersja Lyrics
"Bo to Mami"

5.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Wjechał trap, teraz drill, dla każdego coś innego
Nie skreślam tu nikogo, jeśli robi coś dobrego
Świeżego, starego, aby była dusza
Tylko takie rzeczy sprawdzę i posłucham
Zawsze w pierwszym rzędzie był przekaz i treści
Oni woleli mówić, kto z nich jest najlepszy
Ja teksty na tony jak alko, gibony
Sto procent siebie jak zawsze Dixony

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Dawno nie miałem okazji, by słuchaczom podziękować
Za te wszystkie słowa, gdy mój przekaz was ratował
To znaczy, że docelowo trafił
Prosto w wasze serducha, to dlatego nagrywamy
Co mamy, to damy, świadomość na wagę złota
W czasach, gdzie panuje zmora próżności, głupota
A nauka i pokora dzisiaj jak na lekarstwo
Robią sieczkę z mózgu, mentalne biedactwo
To mami (to mami), czasami uzależnia
Jesteśmy z wami, choć czasami ciężki przedział
Że to tak daleko zajdzie, pewnie nikt się nie spodziewał
A jednak to pewniak niezmiennie od dwóch dekad
To mami osobami syndrom walki z wiatrakami
To rady, jakbyśmy byli szamanami
Odwagi, zawsze zgodnie z zasadami
A o tych za kratami pamiętamy, pomagamy

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

To, co mami, mami, zalewa cię jak tsunami
Pozostajesz sam ze swymi myślami, każda cię rani (o)
Czytasz między słowami czy masz już wszystko za nic
Rozważ lepiej przed faktem, to ego nie będzie stratne
Wiem, że się mieli, że pokusy wszędzie prawie (a)
Wkurwia to jak fusy w kawie, przełknąć mogę, lecz nie strawię
Znam się na tym rapie (ja, ja), dziś to nie jest hip-hop (oh)
On zaliczył chyba pit-stop
Mówią na mieście, zapomnieli o wartościach, co wpajaliśmy im wcześnie
Tak zmieniło się podejście
Pod wpływem czasu tylko kasa, kasa, nie ma zasad, jest więcej lansu
Ciężka praca nad wersami, dziś ubogi jest słów zasób
Mówią mi, że brak dystansu mam do pozerki
Jak się pytam, czy dla hajsu sprzedałbyś własne nerki (he?)
Dla mnie rap to więcej niż tylko cyferki (ja)
Daj mi tylko więcej basu i klasycznej mocnej perki

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami

Bo to mami, to mami, to mami nas latami
To mami nas latami, jak te pierdolone hajsy
Kto z nami, my z wami sercem i słowami
Gdy pali, gdy wieje non stop ze słuchaczami