Intruz feat. Nizioł and Dj Gondek Lyrics
"Armor"

/ 5
0 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Armor
Zarzucaj pancerz
Sza sza Nizioł Szajka
Sza sza Dante

Płyta jak żelazo więc w hucie przetopię
I w hurcie leci na miasto bo wiem że przyda się tobie
Tu krótkie przeboje wytrzymałości nie mają
Tu krótkie przeboje tylko dla siana powstają
Potem gnoje wystawiają głupiego na rozstrzelanie
Raźniej jest we dwoje piąte przykazanie
To przywiązanie was więzi mogę być twoim kompanem
Kiedy będzie pierwszy debiut walki z domowym tyranem
Na grzech przekuj Armor i przeanalizuj przed
Już nie czułem dawno jak pachną korony drzew
Podszedł jak dyndało lepiej weź głęboki wdech
Mam nadzieję że pomogło zawsze mogło wisieć trzech
Bierz i zarzucaj Armor jesteś naturalny
Kiedy śpiewasz najebany sam na placu teatralnym
Ty i te ulice i te mordobicie wiecznie
Ja bym wolał aby nasze rodziny były bezpieczne

Armor wiem że jesteś żołnierzem
Nieważne co będziesz robił ja chcę być twoim pancerzem
Armor granice wyznacza
Wiem że ciągle żyjesz walką gdzie wokół popiół i sadza
Armor zajebiście leży
Jesteś odporny na ból może niech twój brat przymierzy
Armor ulicy narrator
Chociaż muzyka mnie rani bardzo ciekawi mnie autor

Ta płyta to pancerz nie kurwa liście konopi
Nie przyrzekaj bo kłamiesz mówiąc że czas rany goi
Mój Armor to sami swoi pozytywnie wyczesani
Obroni przed krzywdą niewyrządzoną pięściami
Wystarczy ułamek leci kiermana na zamek
My poszukiwacze planet my to ci dalej od ławek
Odpal Armor na wypadek niestraszna kula i bagnet
My to przewózka bez lawet twój raper nagi baranek
Wiadomo czyj wychowanek rok temu mówiłeś kadet
My to ci od rymowanek wy całoroczny adwent
Welcome United Polano Emigrante
Armor dla każdego śmiałka to Szajka i Dante
Tu na bitach masz bujankę liryczne kimono
Perro i Porro tutaj pies to nie Zorro
I kurwa wszystkie dzielnice tego pancerzu struktura
Armor na całe życie by nie drasnęła cię kula

Armor wiem że jesteś żołnierzem
Nieważne co będziesz robił ja chcę być twoim pancerzem
Armor granice wyznacza
Wiem że ciągle żyjesz walką gdzie wokół popiół i sadza
Armor zajebiście leży
Jesteś odporny na ból może niech twój brat przymierzy
Armor ulicy narrator
Chociaż muzyka mnie rani bardzo ciekawi mnie autor

Czy dla tych paru złotych zapomniałeś co uczynić
Z dziurawcami się nie tańczy się nie traci ani chwili
Nie ma takiej kwoty a tym bardziej przedsięwzięcia
Bym zapomniał o tym się z takimi nie wyświetlać
Armor hardkor mi leży jak ulał
Tobie niekoniecznie weźże zapnij pod szyją ten suwak
Taka ma natura wyczulona na łobuza
Gęsia skóra w niemalowane odpukać
Owijasz w bawełnę widzę jaki jesteś
Czego byś nie zrobił dla tych milionów wyświetleń
Czarne albo białe nie ma nic pomiędzy
Jak to możliwe że dziś to kwestia pieniędzy
Armor armor deficyt pancerzy
Co drugi to co mówi słychać że sam w to nie wierzy
A my zgrany tandem jak dwie siły przymierza
Śródmiejska legenda owoc żywota dojrzewa
Armor liryczny El Chapo
Szmuglowaną gadką dla kumatych abecadło
Z mroku leci światło gra tą przemyślaną wartość
Armor to fason u was tego zabrakło
Niski ton ciężki bas to mój znak rozpoznawczy
Dam ci coś co ma moc czyli schron namacalny
Co jak co tak już mam wiesz że nie nagrywam z każdym
Armor Armor Szajkowski Syndykator

Armor
Tu krótkie przeboje wytrzymałości nie mają
To co że straciliśmy? Ważne to co nam została
Wiara moją tarczą
Wolę pozytywnie choćbym musiał iść przez bagno
Stojąc ze mną twarzą w twarz już nie jest ci tak łatwo
Ulica ostoja czasami chroni jak zbroja
To compadre swojak twój wróg ma we mnie wroga