Gruby Mielzky feat. Miły Atz and The Returners Lyrics
"Co To Ten Rap?"

4.5 / 5
2 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Babcia gotuje obiad ja słucham Graffiti Deluxow
Sam szkiców mam grube pliki na biurko
Dobre tak że DMX robi woof woof
Żyje na murku staje penis na myśl o Akademiks w welurze
Mama mówi że nie ma że gdzie pięćset
Złotych za bluzę idź na pole zbierz burze
Moi kumple wiecznie pod górę
Mieli skok na kiosk po karty pop a w środku zjeby zostawili komorę (wow)
Debil i dureń wuj nam rzucił po finger
Boardzie i to takim konkretnym
My siedzimy po co jak to się robi
Gdzie tym jeździć nie wiem po dzień dziś
Coraz więcej w nas jest hip hopa jeszcze nie że na bani rajstopa
Bardziej że chcą mi pokazać to nie mój świat
Chce mój wokal kiedyś nieść w
Blokach wyjąć pensje jak za 5 posad
Wbić do sklepu kupić se skoka kiedy chce nie kiedy jest flota
Kumpel mi mówi że super ale może
Tomek ty lepiej gimbaze skończ
Co by nie pieprzyć trzeba mu
Przyznać że dobrze doradził mi tamten ziom
Wracam na chatę po szkole i pierwsze
Co zrobię to opowiem plan
Wita mnie babcia z obiadem na stole
I pyta po wszystkim Co to ten rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Silny jak nigdy przez jeden i pół po komika to rap

Starzy w robocie na nockę ja na słuchawkach mam Big L D.I.T.C
Brudne rękopisy segregator jak od EZPZ i poczucie misji
Chciałem nowe kicksy i szerokie jeansy
Myślałem o tym paląc tytoń z gilzy na pół z ziomalem gdzieś na prowincji
Idąc po tytke na trzech na winksy
Trzecie LO duże elo na słuchawkach BC/JWP Ero
Na mieście GPC na murze za sklepem
A na nagraniach rzucam nawijkę szczerą
Skurwysyny toczyły bekę nieraz
Ale wiara w siebie nigdy nie była barierą
Liczy się tylko teraz choć dopadał mnie
Stres gdy jechałem do Płocka idą na peron
Grono nauczycielskie mnie nienawidzi matka się za mnie wstydzi
Bekę mam z normalnych ludzi sam latam
Na blanki do studia nagrywać bo rap się nie znudził
Studia tylko które w głębi mam inną naturę Jak to pierdolić maturę
Starzy pytali zdziwieni małolat im kładzie tą bzdurę na wczucie
Której ja chciałem to grać dla podwórek
Poczułem że mam to wszczepione pod skore
Dziś czują dumę gdy stoję na scenie i widzą że zbudowaliśmy strukturę
Yo czekałem na swoją turę może nie jackpot ale w swoim mieście jestem Jebanym królem rozumiesz powiemy ci chórem peace

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Moje życie to rap
Iść za ekipę to rap
Mówić co boli to rap
Gliny pierdolić to rap
Gruba pajda to rap
Złoty kajdan to rap
Czarny Carhartt to rap
Tusz na kartkach to rap
Pełny hangar to rap
Od Dyktafonu przez Czarny Swing aż po Lowpass to rap

Dbać o familie to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek u ludzi dopóki to rap
Dbać o familie to rap
Brudne wigilie to rap
Na wosku singiel to rap
Tagi linie to rap
Dissy wrzuty to rap
Ma szacunek dopóki to rap

Wszystko w plakatach i wytagowane studio wyciszone styropianem
W słuchawkach muzyka Montana woli
Na kasecie obydwie strony
Majka test
Koncert zwrotki hip hop
Wokal na przesterach NPC
To rap
Coraz więcej go mam

To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam
To rap coraz więcej go mam