Filipek feat. Diana Ciecierska Lyrics
"Cyganeczko"

4.0 / 5
1 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Powiedz kiedy miną mi tamte dni przez które męczy mnie przeszłość
Czy w końcu przejdę przez zamknięte drzwi przez które tylu odeszło
Ty przy mnie znowu unosisz swe brwi gdy się nie przejmuję resztą
Ja mam tylko Ciebie tu w swojej krwi moja mała cyganeczko

Moja mała cyganeczko
Moja mała cyganeczko

Męczy mnie życie w tej całej materii
Co drugi głupek się wozi jak Kendrick bo tracki ma wavy
Jadę tak nocą przez pijany Wrocław gdzie robią karierę
Kolejni dealerzy na nocnych afterach i czuję że jestem tu chyba boomerem
Pamiętam czasy gdy żyłem z rapu z miesiąca na miesiąc
I przyznam że życie lubiłem nieco gdy wersy dawały jedynie pesos
Dziwne domówki dziwne dziewczyny
Za dużo wódki i kokainy
Ty pewnie życie miałaś inne porządne bardziej
Ja sukces zawdzięczam czasem ambicji czasem już tylko bardzo szczelnej gardzie
Nie mam pretensji że jesteś zła na moje nastroje
Nie miej ich do mnie że czasem samotność chcę nie film we dwoje

Życie przecieka przez palce mi
Wszystko jest efemeryczne dziś
Co najlepsze już przeżyłem
To co dało motywację trwało u mnie jedną chwilę

Powiedz kiedy miną mi tamte dni przez które męczy mnie przeszłość
Czy w końcu przejdę przez zamknięte drzwi przez które tylu odeszło
Ty przy mnie znowu unosisz swe brwi gdy się nie przejmuję resztą
Ja mam tylko Ciebie tu w swojej krwi moja mała cyganeczko

Męczy mnie życie w tym całym rapie gdzie nie ma perspektyw
Gdy czuję że zaraz się tu rozkleję widzę jak błyska nade mną obiektyw
I czuję że nikogo już nie obchodzi co powiem w kawałkach
Sponsorzy pytają o zasięg posta ludzie na ulicy "Kiedy jest walka"
Pamiętam czasy gdy mieszkaliśmy pierwszy raz
Gdy donosiłaś mi obiad do pracy gdy żyłem wtedy jak pieprzyć rap
Piliśmy Fresco pod zimną pizzę na pierwszym lokum
I potrafiliśmy gadać do zmroku
Czasem już nie wiem jaki jest Filip
Gdy siedzę nad tacą pośród promili
Ten zblazowany jebany showbiznes
Gdzie każdy zdradza gdzie każdy ma twoje rozterki w piździe

Chciałbym tylko byś wytarła łzy
Byś wierzyła że przejdziemy wszystko ja i Ty
Że jak mam tam być bez Ciebie no to nie chcę i
Ze adoptujemy zwierząt ile zmieszczę w drzwi

Powiedz kiedy miną mi tamte dni przez które męczy mnie przeszłość
Czy w końcu przejdę przez zamknięte drzwi przez które tylu odeszło
Ty przy mnie znowu unosisz swe brwi gdy się nie przejmuję resztą
Ja mam tylko Ciebie tu w swojej krwi moja mała cyganeczko

Moja mała cyganeczko
Moja mała cyganeczko