Czarny HIFI Lyrics
"Demony"

/ 5
0 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
[Produkcja: Czarny HIFI]

[Zwrotka 1: VNM]
Jedenaste piętro, na tarasie ciemno
Tnę to jak stolica ta w mroku ginie
Kontur budynków w oddali poszarpany jak EKG typa na kokainie
Ta, poszarpane myśli, towar banie sczyścił
Elektryczne sygnały między synapsami tutaj robią z czasem wyścig
Znowu tu nie jestem sobą, zatruć znowu dałem krew demonom
Niebezpieczne miasto, nocą jest De Mono
Znajomi mieli wpaść, ale niech nie dzwonią
Ta, bo właśnie wyjąłem jej zdjęcie
Całe czarno-białe, a ma czerwone usta, moje jedyne zdjęcie
I do końca wieczoru każdą czerwień czuję lubieżnie jakbym cierpiał na synestezję

Za dnia nie myślę o niej
Ale gdy robi się ciemniej zaglądam w butelkę
Zastanawiam się sam co by było gdyby
Ale za to siebie nie winię
Gdybym pamiętał jak ma na imię

W jaźni płynę na bezkres oceanu
Czuję się samotny; Nosferatu
Bezsens, przed sekundą nie chciałem żeby wpadał mi ktoś na chatę
I chcę obudzić się trzeźwy się, niekoniecznie z rana
Więc xanax (xa-na, xa-na, xanax)

[Refren: Tomson] (x2)
Krążą wokół, wiedzą czego mam się bać
Nocą spokój, więc uciekam zabić strach
Niewyraźny jak sen
Tak dzień za dniem snują się tu za mną jak cień

[Zwrotka 2: Ten Typ Mes]
Żbiku to nie żaden diabeł
Wspak, potrzebny Ci łeb aid
Apteczka wypełniona innowacyjnymi ideami, Ty wierz w nie
Kiedy kombinujesz negatywnie, cóż w logo Batmana dostrzeżesz zawsze
Rozdziawione żółte zęby i czarną paszczę
Tego typu schizy dotyczące dopatrywania się strachu to repetytywny epizod
Kiedy mam duszy na ramieniu schiza, myślę, że inni ją widzą
Widzą, widzą, widzą jak pagony
W mundur obleczony przez moje demony
Są tacy, co chętnie by mnie obdarli ze skóry, obdarli ze skóry
Szybko zaczęliby zaszywać z powrotem ten widok ponury
Żyłem jak niemal szczęśliwy żul, szczęśliwy żul
W basenie mojej wątroby mogłeś utopić Beatlesów; Liverpool
Jest nadzieja, dawniej demonów było więcej
Spotkałbyś mnie back in the days kazałbyś nagrał "Trzeba Było Zostać Księdzem"
Dziś czuję, że to tylko we mnie, nic na zewnątrz
Na górze burze, na dole Dawkins, mam siłę demony przegnać
(Mam siłę farmazony przegnać
Na górze burze, na dole profesor Dawkins demony żegna)

[Refren: Tomson] (x2)