Bonson feat. Ghetto Cognac Lyrics
"Po Co Mi Ten Tytuł"

/ 5
0 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
save!
my lyricsbox
Chociaż może nie wyglądam
W środku czuje się jak orgazm
Ale życie znów mi robi na złość

Jego ludzie chcą mnie dorwać
Jej rodzice chcą mnie poznać
A ja tylko mam ochotę brać coś
By nie zapamiętać nic

Nie chce zapamiętać nic
Co przyniesie mi los
Nie chce zapamiętać nic
Żadnych twarzy żadnych imion
Jak bohater w walce zginąć
Choć nie zapamięta nikt

Budzik mnie wzywa do nierównej walki
I może bym skoczył se do jakiejś tyry
Ale no nie umiem tak żyć
W kiepiole znów dogaszam plan gry
Bo nie działał jakby
Ci to powiedzieć
Ten świat wyrzyguje mi głównie upadki

Bez planu bez mapy jest trudniej tu trafić
Gdy różne pułapki na drodze
Daj boże nam farta
Wszystkim po równo daj boże
Rozumu zabrakło nam niejednokrotnie
I przez to za często nam wstyd jest okropnie

Chociaż może nie wyglądam
W środku czuje się jak orgazm
Ale życie znów mi robi na złość

Jego ludzie chcą mnie dorwać
Jej rodzice chcą mnie poznać
A ja tylko mam ochotę brać coś
By nie zapamiętać nic

Nie chce zapamiętać nic
Co przyniesie mi los
Nie chce zapamiętać nic
Żadnych twarzy żadnych imion
Jak bohater w walce zginąć
Choć nie zapamięta nikt

Czasami nie wiem jak nie wiem jak nie wiem jak nie wiem mam nazwać
Pechowych siedem lat siedem lat siedem lat siedem na garbach
Moja ekipa jest głodna chce wódy i kobiet i żarcia
Czasami nie wiem jak nie wiem jak nie wiem jak mam o nich zadbać
Czasem się kłócę już ze samym sobą
I tracę nadzieję na jakieś dobre zakończenie
I czy to w ogóle dla Ciebie ma jakieś znaczenie

Chuja dla Ciebie to znaczy czy żyje czy nie
Wiesz to nie Twój interes
Jak nie mój interes gdy piszesz że słuchasz mnie kurwa od 2 07
A 7 to chudych lat za mną
Pełnych bólu i krwi tak jak tampon
Się nie ma co krzywić
Bo wszyscy krwawimy
I wszyscy zginiemy dotarło

Nie dotarło to zoba jak łatwo
Spierdolić ze szczytu się na dno
A droga powrotna to kurwy kamienie i zazdrość
Kurwy i zazdrość

Chociaż może nie wyglądam
W środku czuje się jak orgazm
Ale życie znów mi robi na złość

Jego ludzie chcą mnie dorwać
Jej rodzice chcą mnie poznać
A ja tylko mam ochotę brać coś
By nie zapamiętać nic

Nie chce zapamiętać nic
Co przyniesie mi los
Nie chce zapamiętać nic
Żadnych twarzy żadnych imion
Jak bohater w walce zginąć
Choć nie zapamięta nikt