Seweryn Krajewski Lyrics
"Kiedy Mnie Juz Nie Bedzie"
4.5 / 5
2 reviewers
Do you like this song?
(click stars to rate)
- ★
- ★
- ★
- ★
- ★
twarza w twarz,
kiedy mnie juz nie bedzie.
Spalcie w kominie
moje buty i plaszcz,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie oszukuj mile
usmiechem, slowem, gestem,
dopoki jestem, dopoki jestem
Plyn z tamtym mezczyzna
w gore rzek,
kiedy mnie juz nie bedzie,
znajdzcie polane, smukla sosne i brzeg,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie wspominaj czule,
ze malo tak sie snilem,
a przeciez bylem, no przeciez bylem...
Dziel z tamtym mezczyzna
chleb na pol,
kiedy mnie juz nie bedzie,
kupcie firanki, jakas lampe i stol,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie bezczelnie kochaj,
choc smutne spiewki przede,
bo przeciez bede, no przeciez bede.
kiedy mnie juz nie bedzie.
Spalcie w kominie
moje buty i plaszcz,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie oszukuj mile
usmiechem, slowem, gestem,
dopoki jestem, dopoki jestem
Plyn z tamtym mezczyzna
w gore rzek,
kiedy mnie juz nie bedzie,
znajdzcie polane, smukla sosne i brzeg,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie wspominaj czule,
ze malo tak sie snilem,
a przeciez bylem, no przeciez bylem...
Dziel z tamtym mezczyzna
chleb na pol,
kiedy mnie juz nie bedzie,
kupcie firanki, jakas lampe i stol,
zrobcie sobie miejsce...
A mnie bezczelnie kochaj,
choc smutne spiewki przede,
bo przeciez bede, no przeciez bede.
This song is from the album "Smooth Jazz".